Quantcast
Channel: Wpisy na blogu
Viewing all articles
Browse latest Browse all 10

"Elena" Obudziły mnie, krzyki dochodzące z dołu.

$
0
0


                    "Elena"

Obudziły mnie, krzyki dochodzące z dołu. Katherine i Kim spały, więc po cichutku zeszłam na dół. Schowałam się za drzwiami, do piwnicy i słuchałam.

-Co to ma byc?- spytała Sage.

-Co?- spytał, zmieszany Damon.

-Dobrze wiesz, co. To, że całujesz Elenę i mówisz jej, że ją kochasz- kłóciła się Sage.

-Bo, ją Kocham. Bardziej niż ciebie- powiedział, siedząc na kanapie i pijąc burbona.

-Wiedziałam, że tak powiesz. Więc nici, z naszego ślubu. Zrywam zaręczyny- powiedziała, rzucając w niego pierścionkiem i wychodząc.

-------------------------------------------------

                        "Elena"

Weszłam do salonu, nalałam sobie trunku i uśiadłam na kanapie obok Damona.

-Przykro mi- powiedziała.

-Podsłuchiwałaś?- spytał Damon.

-Nie, na górze było was słychac.

-Aha, a tak szczerze mówiąc, mi nie jest przykro.

-Dlaczego?- spytałam, nalewając sobie, kolejna porcje trunku.

-Bo cię Kocham- powiedział.

-I...tylko dlatego, zerwała z tobą? Tylko dlatego...przekreśliłeś ten cały związek?-spytałam.

-Tak, ona się dla mnie nie liczy...Tylko ty, się liczysz- przy ostatnich słowach, spojrzałem jej prosto w oczy i zacząłem ją całowac.

                "Elena"

Pocałował mnie, tak długo od tamtej pory czekałam na ten moment. Podobało mi się to, jak przez ten czas, Damon o mnie walczył, i teraz mi się podoba to, jak mnie całuje. Oddawałam wszystkie jego pocałunki. Oderwaliśmy się i powiedziałam mu: Kocham Cię, Damon

--------------------------------------------------

                    U Kim w pokoju

-Gdzie Elena?- spytała Kim.

-Nie wiem. Może poszła do domu.

--Kim zaczęła podsłuchiwac.--

-Nie, Elena jest w salonie, z Damonem- powiedziała Kim.

-Skąd wiesz?- spytałam.

-Bo, ich słyszę- powiedziała Kim.

-Jak to?- ździwiłam się.

-No tak, jestem wampirem...ale, nie zmienia to naszej przyjaźni?- spytała Kim.

-Oczywiście, że nie- powiedziałam i przytuliłam przyjaciółkę.

-Idę, się wykąpac- powiedziała Kim.

-Ok- powiedziałam i zeszłam na dół.

--------------------------------------------------

-Pogodziłaś się?- spytała Kat.

-Tak

-Jak słodko, a jego narzeczona?- spytała, nie zwracając uwagi na Damona.

-Nic dla mnie nie znaczy. Teraz kocham tylko Elenę- powiedziałem uśmiechając się do Eleny.

images (11).jpg


-A ty, Eleno? Kochasz go?- spytała Katherine.

-Tak, ok muszę iśc po Jeremiego- oznajmiłam.

-Odwiozę cie- zaproponował Damon.

-Nie trzeba

-Ależ trzeba- ciagnął nadal Damon, i wyszli.

--Damon, otworzył Elenie drzwi, od auta i sam wśiadł do środka. Ruszyli.

-Gdzie mam jechac?

-Do Boonie. Znasz ją?

-Tak, znam wszystkich w Mystick Folls

-Od, kiedy?

- 3 miesiące

-Czemu, was roździelono?- spytałam.

-Wiesz, gdy miałem 6 lata. Mama była w ciąży z Kim. Tata, nie chciał córki. Więc odszedł i zabrał nas ze sobą do Nowego Orleanu.

-A, twoja mama?

-Została, z KIm w Mystick Folls i za to jej dziękuje- powiedziałem uśmiechając się.

-Za co?

-Że, tu została

-Dlaczego?

-Bo, wróciłem do niej i poznałem ciebie- pocałowałem ją w usta- Jesteśmy już na miejscu.

--Elena wyszła z auta i poszła po Jeremiego. Damon został w aucie.--

-Hej, Eleno- przywitała się Boonie.

-Hej, jest Jeremi?

-Tak, Jeremi!!- po chwili zszedł z góry.

-Jedziemy, już do domu. Zbieraj się- powiedziałam.

-Jedziemy?? Czym??- spytał ździwiony Jeremi.

-Z Damonem- wyprzedziła Elenę, Boonie.

-Tak. Czeka w aucie- Jeremi pocałował Boonie i wyszli.

-Co, ty tu robisz Damon?- spytał Jeremi.

-Już się, na niego nie gniewam- powiedziałam.

-I staram się naprawic, to co zepsułem- powiedziałem, spoglądając na Elenę.


-Jeremi, złapał się za głowę, przez  resztę drogi nie odzywaliśmy się do siebie. Podjechaliśmy pod dom, Damon oczywiście otworzył mi drzwi. Jest prawdziwym dżentelmenem.

-Eleno, ja muszę już jechac, ale jeśli chcesz przyjadę wieczorem?- spytał, całując Elenę.

images (12).jpg


-No pewnie, że chcę. Bądz o 20- i rozeszli się.


                  "Damon"

Pojechałem, do domu. Wszedłem, zdjąłem kurtkę, nalałem sobie burbonu i usiadłem na fotelu. Po chwili, weszli Stefan razem ze swoją żoną Andie.

Andie_Star..jpg


-Hej, Damonie- powiedziała Andie.

-Witajcie

-Co ty, taki szczęśliwy?- spytał Stefan.

-Udało mi się, naprawic kontakty z Eleną.

-Jak to? Przecież była wściekła na ciebie?- spytała Andie.

-Mój urok osobisty.

-I co, udało się?- spytał Stefan.

-Tak, jadę dzisiaj do niej na 20- opdowiedziałem.

-Na noc?- spytała Andie.

-Oczywiście...ale, nic na śiłe

-Damon, jak zawsze spokojny- powiedział Stefan.

-To ostatnia Petrova. Trzeba się zabawic po królewsku- powiedziałem i wszczy wybuchli śmiechem.

-Ostatnie, muszą byc najlepsze w łóżku- powiedział Stefan.

-Jeszcze tego, nie sprawdziłem. Ale spokojnie, niedługo to zrobię

-A ty Stefanie, wogóle nie sprawdzisz- powiedziała Andie.

-Nie, bo ja jestem ci wierny- powiedział młodszy z braci i pocałował swoją ukochaną.

-Wiesz Damonie...ja, nigdy nie ukrywałam, że nie lubię Sage.

-Wiem, ale to mnie nie obchodzi. Dobra ja muszę się wystroic...Mam randkę- powiedział, pomachał nam i poszedł do pokoju.


                      "Damon"

Zostały mi, jeszcze 2 godziny. Więc poszedłem się wykąpc. Ożeźwiłem się, potem ubrałem się. Gdy wychodziłem z domu, była 19:20. Postanowiłem, że pojadę do sklepu, po jakiś prezent. Jechałem tak ok. 5 minut. Podjechałem pod sklep i wysiadłem. Wszedłem do sklepu, wszystkie obecne panie wzdychały na mój widok. Uwielbiałem to. Kupiłem białe różę i czekoladki. Mam nadzieję, że spodobają jej się. Poszedłem do kasy i pojechałem do Eleny. Gdy byłem, pod jej drzwiami, była równa 20. Otworzyła mi...ona...

-Witaj, Damonie- powiedziałam uśmiechając się- widzę punktualny jesteś.

-Witaj, starałem się- rzuciłem mój najpiękniejszy uśmiech i podałem jej kwiaty i czekoladki.

pobrane (9).jpg


-Dziękuje- odpowiedziałam i włożyłam kwiaty do wazonu z wodą.

-Jesteś sama?- spytałem.

-Nie, jestem z Katherine- odpowiedziałam.

-A Jeremi?

-Poszedł z Tylerem i Mattem do GRILA

-Aha, długo wrócą?- spytałem

-Pewnie nad ranem- zaczęłam się śmiac. Nagle Katherine zeszła z góry.

-Hej, Damon- powiedziała Kat, z mina jakby przed chwilą zjadła cytrynę.

-Hej, co tam u ciebie? Gniewasz się na mnie?

-Dobrze, ale daj mi spokój...Eleno, Kim dzisiaj do nas wpadnie.

-Dobrze, a o której?- spytałam.

-Ok 23- powiedziała Kat, ubierając kurtkę.

-Zapowiada się imprezka- powiedział Damon.

-Nie, tylko spotkanie. Imprezka będzie pojutrze, na jej urodzinki. Dobra, to ja lecę po Kim. Wrócę z nią, za 3 godziny...Mogę, zostawic Cię z nim?- spytała Katherine, przy ostatnich słowach, spojrzała na Damona.

-Tak- odpowiedziałam.

-Przecież, jej nie zjem- powiedział Damon.

images (13).jpg


-No, nie byłabym tego pewna- odpowiedziała Kat i wyszła.

images (14).jpg



                   "Elena"

Poszłam, do swojego pokoju. Za mną, podążył Damon. Położyłam się na łóżku, a on obok mnie.

images (15).jpg


-Ty, na serio mnie kochasz?- spytałam.

images (15).jpg

+%2815%29.jpg

-Tak, ponad wszystko-odpowiedziałem i zacząłem całowac ją po szyji, schodząc niżej.

images (17).jpg


images (18).jpg


Robiliłem to jeszcze kilka minut i zasnęliśmy wtuleni w siebie.

SPOILER: Damon zabierze gdzieś Elena i będzie miał kontrolę rodzicielską hehe przed wyjazdem.

Viewing all articles
Browse latest Browse all 10

Latest Images